Zamek Królewski w Nowym Sączu

Zamek Królewski Nowy Sącz

Zamek Królewski w Nowym Sączu został wzniesiony w latach 1350-1360. Ulokowano go na skarpie, w widłach dwóch rzek (Dunajca oraz Kamienicy) włączając  zamek do fortyfikacji miejskich Nowego Sącza. Stał się zatem jednym z elementów systemu obronnego. W swoim początkowym kształcie posiadał on wieżę, dwie baszty narożne, wieżę oraz przedzamcze. Zawiłe losy jednak doprowadziły do tego, iż obecnie zamek w większej części jest zrujnowany. Rekonstrukcji poddano jedynie Basztę Kowalską i fragmenty murów obwodowych wraz z attykami. Ruiny zamku zostały zamienione w park miejski, służący mieszkańcom.

Historia Zamku Królewskiego

Budowla nie została zniszczona w wyniku jednorazowego działania, złożyło się bowiem na to wiele różnych czynników i wydarzeń. W 1522 roku wybuchł pożar, który częściowo zniszczył zamek. Kolejny pożar miał miejsce w 1611 roku. Innym ciosem dla zamku stał się potop szwedzki. To właśnie wtedy zamek zaczął chylić się ku ruinie, w wyniku wszechobecnego kryzysu gospodarczego. W 1768 roku przemarsz konfederatów barskich przyczynił się do wybuchu pożaru. W wyniku tego zamek został zniszczony. Rok później wybuchł natomiast kolejny pożar, praktycznie całkowicie niszcząc stropy.

Władze austriackie, mające pod zaborami kontrolę nad Nowym Sączem, postanowiły częściowo odremontować zamek. Miał on wówczas służyć im jako biura policji. Jednak w 1813 roku powódź sprawiła, że zamkowa skarpa została podmyta. Część zamku w wyniku tego osunęła się do Dunajca. Jednak pozostała część zamku, nadal była zagospodarowywana. W 1838 roku powstały tam koszary oraz wojskowe magazyny. W 1846 roku przekształcono ten obiekt na więzienie. w 1848 roku zamek trafił w ręce miasta. Jednak z powodu braku środków nie został on odnowiony, a wynajęty wojsku austriackiemu na magazyn, w którym przechowywano mundury oraz broń.

Częściowo zamek został odbudowany w roku 1905. To właśnie wtedy zrekonstruowano częściowo basztę i ruiny. Z chwilą odzyskania przez Polskę niepodległości, zaczęło prowadzić bardziej zakrojone prace na terenie zamku, przede wszystkim konserwatorskie. W ich wyniku w 1938 roku w ruinach powstało Muzeum Ziemi Sądeckiej. Jednak niemiecka okupacja odmieniła zupełnie los zamku, który wracał do „żywych”. Niemcy zamienili bowiem zamek w koszary i skład amunicji. W 1945 roku natomiast żołnierze z Batalionów Chłopskich wysadzili skład amunicji co doprowadziło do tego, iż praktycznie cały zamek został zniszczony. W latach 50. zrekonstruowano wcześniej wspomnianą basztę oraz fragmenty murów, zagospodarowując ten teren na park miejski. W 2009 roku została podjęta decyzja o całkowitej odbudowie zamku, która jednak ma został poprzedzona bardzo gruntownymi badaniami archeologicznymi, które nadal są prowadzone.

W czasach swojej świetności, Zamek Królewski w Nowym Sączu gościł wielu znamienitych gości. Był on przede wszystkim siedzibą starostów, jednak odwiedzali go również licznie monarchowie.  W roku 1376 na zamku odbył się festyn z inicjatywy Elżbiety Łokietkówny – matki Ludwika Węgierskiego. Festyn był zorganizowany dla polskiego rycerstwa. W 1384 roku gościem na zamku była również Jadwiga Andegaweńska. W 1395 roku zamek odwiedził również Władysław Jagiełło, przy okazji doprowadzając do jego powiększenia. Co ciekawe na zamku gościli nie tylko sami monarchowie, ale również i ich dzieci. W latach 1469-1470, synowie Kazimierza Jagiellończyka byli gośćmi na zamku. Przebywali tam pod opieką samego Jana Długosza oraz Filippo Bounaccorsi-Kallimacha. W 1522 doszło do wybuchu pożaru w wyniku czego starostwo zostało przekazane w ręce Lubomirskich, którzy od tego czasu byli rezydentami na zamku, przez blisko 150 lat.

Zamek Królewski w Nowym Sączu
Zamek Królewski w Nowym Sączu

Legendy Zamku Królewskiego

Zamek Królewski w Nowym Sączu ma bardzo bogatą historię, dlatego też związane są z nim legendy. Jedna z nich dotycząca wydarzeń związanych z zamkiem, mówi o Basi i Pontusie de la Garde, szwedzkim oficerze. Oficer zakochał się w Basi, jednak dowódcy szwedzcy nakazali całkowite spalenie miasta. Pontus nie mógł znieść, iż w tej rzezi zginie jego ukochana wraz ze swoją rodziną, dlatego też zdradził jej plany swoich dowódców. Basia nie pozostawiła tych wiadomości tylko dla siebie, ale podzieliła się nimi z mieszczaństwem. W wyniku tego byli oni gotowi na działania wroga i mogli się oni z nim zmierzyć. Wraz z chłopami ruszyli zatem oni na Szwedów. Basia wraz ze swoim ukochanym zginęli obok siebie pośród walk, jednak dzięki jej postawie miasto zostało wyzwolone.

Inna legenda dotyczy już nie samych wydarzeń związanych z zamkiem, ale bezpośrednio zamku. Dotyczy ona źródełka, które wypływało spod Baszty Kowalskiej. Woda płynąca w źródełku miała siarkowy posmak i nigdy nie zamarzała. Na zamku natomiast straż pełnili młodzi rycerze, jednak co jakiś czas jeden z nich znikał bez żadnych wieści. Po jakimś czasie znalazł się śmiałek, który uzbroił się w halabardę, różaniec oraz święconą kredę i stanął niedaleko źródełka. Kredę narysował krąg, w którym pozostał i czekał i rozwój wydarzeń. Po północy usłyszał on piękny śpiew i muzykę. Ze źródła natomiast zaczęły wynurzać się nimfy, które zachęcały go do tego, by z nimi zatańczył. Wówczas śmiałek już wiedział, co stało się przyczyną zguby wcześniejszych rycerzy. Nie opuszczając on kręgu, wrzucił do wody różaniec. Woda wówczas zasyczała, a nimfy przemieniły się w straszne czarownice, które szybko odleciały w noc. Dziś źródełko nie istnieje, prawdopodobnie zasypane podczas wybuchu w roku 1945.

Bogata historia zamku, związane z nim legendy oraz monarchowie sprawiają, iż jest on niezwykle ważnym punktem na mapie. Dlatego też starania związane z jego odbudową, mają na celu przywrócenie świetności nie samemu obiektowi, ale również tej niebywałej i nieco zapomnianej historii związanej z zamkiem i Nowym Sączem.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *